piątek, 25 września 2015

podsumowanie

Podsumowanie

Dla tych, którzy nie mają sił ani czasu brnąć przez wszystkie wpisy w wielkim skrócie o czym dotąd było na blogu.

To historia Magdaleny - mamy Jasia i Małgosi. Ich tata próbował być dobrym tatą i póki dzieci były małe odnosił na tym polu sukcesy. Razem z rozstaniem rodziców następował rozpad kontaktów i więzi ojca z dziećmi, a po niemal dwóch latach tata zaprzestał całkowicie zarówno kontaktów jak i płacenia alimentów.

Nie było to spowodowane trudną sytuacją ekonomiczną, kredytem czy brakiem mieszkania.

Tata wrócił do mieszkania rodziców, teraz ma nową żonę, mieszkają w mieszkaniu jej rodziców. Z pracą też nie miał większych problemów, jeszcze jak byli razem w związku jego "bezrobocie" nigdy ni trwało dłużej jak tydzień. Potrafił znaleźć pracę w różnych miejscach i w bardzo szybkim czasie. To kwestia nieodpowiedzialności i braku dojrzałości, zemsty na byłej partnerce za nieudany związek.

Dzieciom Magdaleny nie należy się pomoc państwa, bo w niewielkim stopniu przekracza kryterium 725 zł na osobę w rodzinie uprawniające do Funduszu Alimentacyjnego.
Od początku były kłopoty z egzekucją należności, Sąd III Wydział Karny wydał wyroki za niealimentację: w 2007 r., 2009 r., 2012 r. , 2014, 2015 i kolejna sprawa w prokuraturze.
Wyrok z 2012 r. nakazywał zapłatę alimentów bieżących oraz spłatę zaległych w ciągu dwóch lat – do października 2014 r. Jednak od czasu uprawomocnienia się ww. wyroku mimo niby nadzoru kuratora sądowego w S., działań Komornika Sądowego, wysyłanych średnio co pół roku pism do gminy o aktywizację zawodową dłużnika, telefonów do urzędu pracy  – dłużnik ani razu nie podjął legalnej pracy i nie udało się wyegzekwować dla dzieci nawet złotówki. Nie łożył alimentów na dzieci, więc wyrok wykonano.
Zgodnie z prawem został osadzony w zakładzie karnym – tam także nie pracował. W okresie od listopada 2013 r. do lipca 2014 r.. przebywał w zakładzie karnym. Został wypuszczony po połowie odbycia kary w lipcu 2014 r. Po opuszczeniu zakładu karnego został ponownie objęty dozorem kuratora. Dozór trwać będzie do dnia 08.07.2016 r.
Dopiero po trzech miesiącach i wysłanym piśmie Sąd Okręgowy w O wydał zarządzenie nakazujące mu łożenie na dzieci, więc od października 2014 kurator „mobilizował” go do alimentacji…. Przez całe wakacje opijał z kolegami swoją wolność. Z racji faktu, iż dłużnik jest zameldowany na Mazurach i wszystkie działania koncentrują się 200 km od miejsca zamieszkania dzieci. 25.09.2014 r. zapadło postanowienie Sądu Okręgowego w O III Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych, rozszerzające nałożone obowiązki probacyjne:
  • wykonywanie ciążącego na oskarżonym obowiązku alimentacyjnego
  • oraz uregulowania zaległych rat alimentacyjnych -do dnia 08.07.2016 r.
28 listopada 2014 r. odbyła się czwarta sprawa karna za niealimentację w S, podczas której oskarżony został uznany za winnego i skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności. 
Od tego wyroku złożył apelację – stać go było na profesjonalnego prawnika. 
Nie płacił alimentów, po raz kolejny podpisał fałszywą umowę o pracę u wuja, którą przedstawił razem z panią adwokat na sprawie, nie było żadnych potwierdzeń wpłat. 24 marca 2015 r. w Olsztynie odbyła się sprawa apelacyjna. Wyrok zmieniono znów na zawieszenie kary. Zgodnie z wyrokiem sądu apelacyjnego oskarżony został zobowiązany do:
  1. systematycznego łożenia alimentów na dzieci w kwocie 700 zł
  2. Naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 54 816,94 zł w terminie 1 roku od uprawomocnienia się wyroku, tj. do dnia 24 marca 2016 r.
Obecnie jest zobowiązany do zapłaty:
  • Alimentów bieżących na dzieci
  • Alimentów zaległych na dzieci – rosnąca kwota wraz z odsetkami komorniczymi
  • Naprawienia szkody na rzecz – stała kwota zawarta w wyroku
Komornik przesłał zaświadczenie o czynnościach terenowych – dłużnik mieszka w K, brak składek na ZUS, niczego z wynagrodzenia nie wyegzekwowano. Wniosek o ukaranie pracodawcy wysłany w marcu – nadal cisza. 
Kurator sądowy pisze, że nie jest organem egzekucyjnym, a gdy dłużnik pracuje na czarno u swojego wuja – kurator odmawia interwencji. Złożył wniosek o zmianę kuratora.
Komornik z pracy na czarno nic nie wyegzekwuje – i tak sprawa ciągnie się latami, nikt nic nie może – ani sąd, ani komornik, ani kurator. Możliwe, że problem leży w fakcie, że wszystkie te instytucje nie mają tak naprawdę żadnego interesu w uzyskaniu należnych dzieciom alimentów, nikomu na tym nie zależy
Przez te kilka lat dzieci miały komunie, kilka wakacyjnych wyjazdów, szkolnych wycieczek, pobytów w szpitalu, sukcesów sportowych, wygranych konkursów, świadectwa z czerwonym paskiem, smutki i radości codziennego dnia. Tyle radosnych dni minęło i już nigdy nie wróci.
Tych lat nie da się przeżyć jeszcze raz z Tatą. 

2 komentarze:

  1. I read this post completely regarding the resemblance of latest and previous technologies, it's amazinmg article.


    My web-site: inside out cheats

    OdpowiedzUsuń
  2. What's up, after reading this amazing paragraph i am as well delighted
    to share my know-how here with colleagues.


    Look into my web blog how to hack league of immortals

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.