piątek, 25 listopada 2011

DRUGIE POSiEDZENIE w sprawie alimentów od dziadka

Listopad 2011
Kolejna rozprawa sądowa o alimenty od dziadka.
Na sali sądowej stawili się babka, bez dziadka, oraz ich prawnik.
Młody, pewny siebie człowiek - chyba jeszcze nie ma dzieci - złożył sądowi kolejny dokument.

Wnosi o zobowiązanie Magdaleny do przedstawienia wyciągu z konta bankowego za obecny rok - bo na to konto rzekomo ojciec dzieci uiszcza alimenty !!!

Co za bezczelny pomysł!

Przecież dowody ma pokazać ta strona która "wnosi jakieś twierdzenia" - czyli skoro twierdzisz, że ojciec dzieci płaci - to pokaż dowody wpłat.
Tu jednak jest odwrotnie - Magdalena ma się obnażyć, pokazać swoje konto - aby wszyscy zobaczyli ile zarabia, ile wydaje - i że nie ma tam wpłat od ojca dzieci !!!



a wystarczy przecież zaświadczenie od komornika
dostarczone zresztą przez dłużnika...


Sąd ODDALA WNIOSEK O ZABEZPIECZENIE ALIMENTÓW OD DZIADKA

Magdalena zaczyna wierzyć w jakieś fatum nad tą sprawą.
Od pierwszego wniosku - pozwu ciągle coś nie tak.
Składany TRZY RAZY wniosek o zabezpieczenie alimentów na czas trwania postępowania sądowego ZOSTAŁ ODRZUCONY.
Sąd oddalił wniosek, więc nie ma szans na zapewnienie dzieciom funduszy od babki i dziadka zanim zostanie wydany wyrok.
A strona przeciwna się cieszy i przeciąga sprawę sądową jak tylko może.

Co poradzicie Magdalenie? Odpuścić ? Liczyć na cud?
Magdalena jest zdeterminowana i lubi sprawy doprowadzać do końca. 
Tak łatwo się nie podda - w końcu chodzi o DZIECI !




potem następuje krótki opis sytuacji Magdaleny oraz dziadków...

a potem nieprzychylna dla dzieci decyzja
























Sąd zbada czy dzieci muszą gdzieś mieszkać, czy trzeba za nie płacić czynsz, sąd zbada czy dzieci jedzą, piją, noszą ubrania, chorują....

Czy na wychowanie dzieci potrzebne są jakieś pieniądze ?
Czy polski sąd ma co do tego jakieś wątpliwości ????
Czy jeśli ojciec dzieci nie płaci alimentów, a matka musi sama z jednej pensji utrzymywać trzy osoby - to tak trudno uznać że potrzebne jest wsparcie ????

Dlaczego cała odpowiedzialność finansowa spada tylko na Magdalenę ?


wtorek, 22 listopada 2011

czy będzie trzecia sprawa karna za niepłacenie alimentów ?


Niestety przeczucia Magdaleny nie zawiodły, 

We wrześniu 2011 to były działania pozorowane przed organami gminy i Urzędem Pracy. 

Zaraz potem jak się dłużnik odmeldował na wywiadzie i zarejestrował jako bezrobotny, to zniknął z pola widzenia, uciekł na drugi koniec kraju.

Minęły kolejne dwa miesiące.

Brak alimentów.

Od wniosku o aktywizację zawodową dłużnika minęło DZIESIĘĆ miesięcy - najpierw brakowało pisma od komornika, potem ktoś się pomylił i wsadził papier do niewłaściwej teczki, potem wysyłanie papierów z jednego krańca Polski na drugi, wreszcie w sierpniu WYWIAD - i po sprawie! 

 

Organ właściwy Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Ś. wniósł do Prokuratury 3 listopada zawiadomienie o przestępstwie z art.. 209 & 1 kk za uporczywe uchylanie się od alimentów.

Tylko nikt jakoś w tym Sejmie nie potrafi tak tych przepisów wykonawczych uchwalić, aby zapobiegać takim sytuacjom. 


Dlaczego, jakim cudem - taki dłużnik, 
chłopak ze wsi, 
jest mądrzejszy i cwańszy od posłów i prawników ?

wtorek, 15 listopada 2011

ZACZYNA ORIENTOWAĆ SIĘ O CO CHODZI - jak zdobyć protokół z rozprawy sądowej ?



Hm, koleżanka prawniczka dała sobie spokój, teraz Magdalena sama będzie musiała radzić sobie na sali sądowej. Czyta objaśnienia, zaczyna odróżniać, kto to jest powód, a kto pozwany.

Podczas każdej rozprawy wiele się dzieje na sali sądowej, człowiek jest kłębkiem nerwów, sam niewiele pamięta co mówił z wrażenia, trudno robić notatki, obserwować Sędzinę i stronę przeciwną i jeszcze być skupionym, uważnym, przytomnym....

Dlatego bardzo przyda się coś co nazywa się PROTOKÓŁ Z ROZPRAWY SĄDOWEJ.

Magdalena ma prawo zwrócić uwagę sprzeczności pomiędzy tym, co jest dyktowane, a tym co zostało powiedziane. Wie, że ma prawo żądać wpisania konkretnych wypowiedzi i wniosków do protokołu.  Gorzej z praktyką na sali sądowej...

Jak skontrolować treść protokołu? Protokół znajduje się w aktach sprawy.


 W tym celu Magdalena może przejrzeć akta w sądzie. Aby to zrobić, najlepiej będzie, jak zadzwoni dzień czy dwa dni wcześniej do sekretariatu wydziału sądu, w którym jest prowadzona sprawa i umówi się na przeglądanie akt.

Dlaczego warto tak postąpić? Czasami akta po rozprawie nie znajdują się w sekretariacie, tylko na przykład u sędziego. W takiej sytuacji sekretariat nie będzie mógł wydać akt do przeglądania. Dlatego warto jest zadzwonić, upewnić się, że akta są dostępne do przeglądania i dopiero pofatygować się do sądu.

Ale dla matki dwójki dzieci to za duży kłopot. 

Magdalena odkrywam dużo wygodniejszy sposób, 
tym bardziej że sprawy alimentacyjne są BEZPŁATNE :).   

Mianowicie, ma prawo złożyć wniosek o kserokopię konkretnych akt. 

Wniosek należy złożyć pisemnie w biurze podawczym sądu lub przesłać go pocztą. We wniosku podaje swój adres i jakieś dwa, trzy tygodnie po każdej rozprawie na poczcie odbiera kilkustronicowy dokument, z opisem tego co działo się na sali sądowej 
i czyta go sobie spokojnie w domu.
 SUPER. Już nie musi robić aż tak dokładnych notatek.

  Jeśli odkryje, że coś się nie zgadza, to ma prawo żądać sprostowania lub uzupełnienia protokołu:


  •   nie później jak na następnym posiedzeniu,
  •   w przypadku protokołu rozprawy, po której zamknięciu nastąpiło wydanie wyroku - dopóki akta sprawy znajdują się w sądzie
Wniosek trzeba złożyć w biurze podawczym sądu lub przesłać pocztą.

Wcale to nie takie trudne.

Dlaczego płacimy prawnikom  za tak proste rzeczy ?

czwartek, 8 września 2011

działania pozorowane dłużnika - znów punkt dla dłużnika

Cóż, Magdalena postanowiła, że nie odpuści.

No i właśnie z OPS  wpłynęła informacja o przeprowadzeniu 18 sierpnia 2011 wywiadu alimentacyjnego z dłużnikiem. 

"w odpowiedzi na Pani wniosek z 22 lutego 2011 r. !!! (...)

W dniu 26 sierpnia 2011 do tutejszego referatu wpłynęło pismo z Gminnego Ośrodka Pomocy w Ś. informujące o przeprowadzeniu w dniu 18 sierpnia 2011 wywiadu alimentacyjnego z dłużnikiem oraz o odebraniu oświadczenia majątkowego. 

Z pisma wynika, że dłużnik od 22 sierpnia jest zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy bez prawa do zasiłku. Wobec dłużnika będzie prowadzona aktywizacja zawodowa."

Trzeba przyznać, że facet szybko się uczy - od 22 sierpnia 2011 jest zarejestrowany w UP w S. i będzie prowadzona wobec niego aktywizacja zawodowa. 

W dokumentach porządek.

Jaś i Małgosia właśnie zaczęli szkołę, Małgosia jest w pierwszej klasie sześciolatków, Jaś w drugiej klasie, będzie miał Komunię. To rok pełen wyzwań i wydatków. 

Dzieci będą potrzebowały wsparcia, uwagi, pomocy - w pierwszym roku nauki córka na pewno potrzebuje jako sześciolatka pomocy. Synek będzie się uczył modlitw, będą próby w kościele. 

Hm, Magdalena chciałaby iść na studia podyplomowe, pomyśleć o awansie, ale jest z nimi całkiem sama od dziewięciu miesięcy. Po pracy obowiązki domowe i opieka nad dziećmi tak ją pochłaniają, że na nic innego nie starcza już czasu sił ani pieniędzy.

Żeby choć babcia i dziadek ze strony taty chcieli jakoś pomóc finansowo. Ale nie, nigdy w życiu. Nie byli małżeństwem, więc to nie są ich wnuki. 
A tata dzieci pojawia się i znika, obiecuje i nie dotrzymuje słowa.

Magdalena jakoś nie wierzy w jego dobre intencje, ale może się zmienił ?

piątek, 22 lipca 2011

PIERWSZA ROZPRAWA O ALIMENTY OD DZIADKA I ODPOWIEDŹ PEŁNOMOCNIKA

Niewiarygodne, babka i dziadek mają "prawnika" !
Oto podczas rozprawy złożył on w sądzie pismo - odpowiedź na pozew Magdaleny.

Najpierw Magdalena otrzymała pismo - zawiadomienie o terminie rozprawy, wraz z wykazem dokumentów, które powinna sądowi dostarczyć:


sporo tego, jak na mało skomplikowaną sprawę i odmowę darmowej pomocy prawnej.

Dziadek i babka na alimenty dla wnuków nie mają - ale na swojego prawnika już tak. Oto złożył od na sprawie pisemko takiej treści:








piątek, 24 czerwca 2011

WYJAŚNIENIE Z GMINY WIERZYCIELA _ POMYŁKA

Magdalena jest wściekła !!

Ma żal do siebie, że nie interweniowała wcześniej! Ale przecież to nie jej wina, sama toczy w sądzie boje o alimenty od dziadka, sama pracuje i wychowuje dzieci, wszystko sama sama - a Urząd który miał jej pomagać robi coś takiego.
Nie do wiary!

Przyszło kolejne pismo  z wyjaśnieniem tej treści:


"Na skutek pomyłki pracownika tutejszego Referatu 

zaświadczenie o bezskuteczności egzekucji od komornika

 zostało DOŁĄCZONE DO PANI AKT, A NIE AKT DŁUŻNIKA,

 co spowodowało  opóźnienie w przekazaniu Pani wniosku 

do organu właściwego dłużnika" !!!!

"Za opóźnienie w przekazaniu wniosku 

o podjęcie działań wobec dłużnika alimentacyjnego 

serdecznie Panią przepraszamy".

Serdecznie to się możecie cmoknąć - myśli Magdalena!

Od lutego do czerwca to już cztery miesiące 

- a sprawa ścigania dłużnika stoi w miejscu!!!!

ZNÓW ??? zwrot wniosku o wydanie postanowienia zabezpieczającego

Wysoki Sądzie,
czy fakt, że Magdalena urodziła dwoje dzieci czyni z niej prawnika?
Czy sąd rodzinny jest od pomagania rodzinom czy od gnębienia samodzielnych matek?
O co Sądowi właściwie chodzi?
chyba tylko o przeciągnięcie sprawy i odmowę pomocy finansowej dzieciom...

Zresztą proszę, czytajcie sami, poprzedni wniosek był zły i kolejny znów ma jakieś braki.\

A czy nie można było napisać od razu?


piątek, 10 czerwca 2011

brak działań z gminy wierzyciela i dłużnika - co jest???

Magdalena przesłania Wniosek o aktywizację dłużnika w lutym.

Sama dostarczyła pismo od komornika o bezskuteczności egzekucji.

Jest już czerwiec i brak odzewu!

Magdalena zadzwoniła więc do gminy, gdzie usłyszała, że komornik przesłał takie samo pismo również w marcu do gminy wierzyciela, ale faktycznie, żadne działania nie zostały jeszcze podjęte.

Magdalena wysłała więc pismo do swojej gminy, w którym napisała, że "w sytuacji, gdy ojciec dzieci nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego, a rodzina żyje w ubóstwie, takie zaniedbanie uważam za skandaliczne"!!!

Od kwietnia ciągnie się przecież sprawa o alimenty od dziadka, a gmina powinna pomagać - gmina także ma prawo wystąpić do Sądu z wnioskiem o alimenty od osób zobowiązanych w dalszej kolejności - czyli od dziadka. 

Czy Gmina Wierzyciela pomoże Magdalenie i dzieciom ?

piątek, 20 maja 2011

zwrot wniosku o wydanie postanowienia zabezpieczającego - SĄD ZNÓW PRZECIWNY

Magdalena ma wrażenie, że wszystko w tym sądzie idzie pod górkę, wszystko nie tak.
Każdy składany przez nią wniosek okazuje się niewystarczająco dobry dla Sądu, każdy należy poprawiać.
Adwokata z urzędu dać nie chcą. Trudno.
Zabezpieczenia alimentów od dziadka na czas trwania procesu sądowego także sąd odmówił.
Nawet sposób w jaki Magdalena na początku napisała pozew: czyli kwota 1000 zł na dwoje dzieci od babci i dziadka okazała się źle !!!
Musi być konkretnie:
kwota od babci na wnuczkę
kwota od dziadka na wnuczkę
potem
kwota od babci na wnuczka
kwota od dziadka na wnuczka

Czy tego nie można uściślić do protokołu na pierwszej sprawie sądowej? !!!
Dlaczego utrudniać rodzicowi życie?
Przecież ojciec dzieci nie płaci na nie alimentów. Magdalena nie ubiega się o pieniądze dla siebie - tylko dla dzieci. Musi sama zapracować na ich utrzymanie, sama płaci rachunki, opiekuje się domem, dziećmi, robi zakupy, sprząta, czyta dzieciom bajki na dobranoc, pierze, prasuje, gotuje, sprząta....
I jeszcze chyba będzie musiała magisterkę z prawa rodzinnego zrobić, bo ten sąd bardzo nieprzychylny się wydaje.
A może to tylko stres?
Może teraz już będzie lepiej ?



poniedziałek, 11 kwietnia 2011

wniosek o adwokata z urzędu i odmowa sądu


Magdalena naiwnie czeka na pieniądze od eks partnera, bo synek Jaś chciałby nową bluzę, a córeczka Małgosia marzy o domku dla pet-shop'ów... 

Miesiąc za miesiącem mija, a tatuś z alimentami się nie spieszy, więc za radą koleżanki do pozwu o alimenty od dziadka Magdalena składa wniosek do sądu o przydzielenie adwokata z urzędu. Może on coś pomoże, może to przyśpieszy sprawę ?

Magdalena nie poradziła się wujka Google, nie napisała właściwego uzasadnienia - że nie stać jej na prawnika bez uszczerbku dla swojej rodziny, że po prostu jest na niego za biedna, a sama sobie nie poradzi.

Napisała, że wnosi o adwokata ze względu na zawiłość sprawy, bo musi udowodnić dochody i majątek osób, z którymi nie mieszka, do których dokumentów nie ma wglądu, nie wie jakie mają dokładnie emerytury, ile hektarów ziemi, na kogo jest dom, w jakim banku konta, oszczędności itd, itp. Wydawało jej się, że w sprawie o alimenty od dziadka / babki jest to uzasadniony argument.

Ale prawo nie zna litości. Tu rządzą inne zasady. 




Sąd odrzucił wniosek.
Magdalena musi sobie radzić sama.
Babcia i dziadek nie chcą płacić alimentów na wnuki, ale na swoje prawnika już tak.
Mają swojego adwokata. 
Magdalenie serce bije jak oszalałe.
Jak to ?


środa, 6 kwietnia 2011

Rozpoczyna się właśnie przygoda Magdaleny z Bezmiarem Niesprawiedliwości, 

hm, tzn. naszym Wymiarem Sprawiedliwości.


Magdalena wreszcie dojrzała do tej trudnej decyzji - dziś składa w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich pozew o alimenty od babci i dziadka dzieci ze strony ich ojca.

W sądzie nazywa się to dziadek ojczysty i babka ojczysta

Ona jest powódką, a oni są pozwanymi  w sprawie.

Już wkrótce odbędzie przyspieszony kurs Prawa Rodzinnego, będzie wiedziała, że podczas rozprawy każda osoba zapytana przez Sędzinę, koniecznie powinna odpowiadać na stojąco i zwracać się Wysoki Sądzie, a nie proszę pani :). Na razie pomaga jej Doktor Google oraz zaprzyjaźniona koleżanka z prawniczka.

Z jednej strony Magdalena jest kłębkiem nerwów, nie może spać po nocach, a z drugiej jest podekscytowana, ciekawa jak zakończy się ta sprawa. 

Czy jej były partner zacznie się wreszcie zachowywać jak dorosły mężczyzna, zacznie płacić zasądzone alimenty w pełnej wysokości, zacznie regularnie odwiedzać dzieci ?

Jeszcze nie wie, nawet nie przypuszcza na co się porywa. 
 
Według statystyk w Polsce rocznie jest około 7-10 takich spraw rocznie w całym kraju!

Na podstawie jakich przepisów można złożyć taki pozew?

W jakiej sytuacji znajduje on zastosowanie?

Co koniecznie trzeba będzie udowodnić w Sądzie?

Jakie elementy powinien zawierać pozew o alimenty od dziadka / babki?



Magdalena poprawia zatem swój pozew i składa raz jeszcze:



Czy Magdalenie uda się wywalczyć alimenty od dziadka ?


środa, 23 marca 2011

informacja z gminy wierzyciela - bez zaświadczenia nic nie robimy!

Magdalena jak się okazuje bardzo się myliła !!!

 - 10 marca poczta dostarczyła pismo z Gminy Wierzyciela" z adnotacją "niezwłocznie po otrzymaniu zaświadczenia o bezskuteczności egzekucji prowadzonej przez komornika zostaną podjęte działania wobec dłużnika"

Cóż - Magdalena zwróciła się więc sama do komornika o stosowne zaświadczenie - bo alimentów zero od tatusia ! Komornik przefaksował pismo, oryginał został wysłany pocztą.

Teraz Magdalena mogła pojechać do swojej gminy i dostarczyć im potrzebny świstek - DZIAŁAJCIE bo dzieci czekają !

czwartek, 17 lutego 2011

Wniosek o podjęcie działań wobec dłużnika alimentacyjnego

Magdalena postanawia działać dla dobra Jasia i Małgosi - przesyła stosowny wniosek do Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia, Referat Świadczeń Rodzinnych i Alimentacyjnych w swojej miejscowości.
Zgodnie z prawem taki wniosek z Gminy Wierzyciela jest potem przesyłany do Gminy Dłużnika - i tam sa podejmowane działania aktywizacyjne wobec dłużnika.

Magdalena jest dobrej myśli.
Podała swoje dane: imię i nazwisko, pesel, adres, imiona i nazwiska dzieci.
Podała dane ojca- dłużnika i znany adres zameldowania.
Potem napisała takie oświadczenie:
Oświadczam, iz przekazałam organowi egzekucyjnemu wszelkie znane mi informacje, niezbędne do prowadzenia postępowania egzekucyjnego przeciwko dłużnikowi alimentacyjnemu.
Zwróciłam się także do organu prowadzącego postępowanie egzekucyjne tj. do Komornika Sądowego w S. o wydanie zaświadczenia o bezskuteczności egzekucji, zawierające informacje o:
- stanie egzekucji
- przyczynach jej bezskuteczności
- oraz o działaniach podejmowanych w celu wyegzekwowania zasądzonych alimentów
Zgodnie z Ustawą o zaświadczenie takie może także wystąpić organ właściwy wierzyciela.

I na to Magdalena liczy - że urzędy i instytucje odpowiedzialne za pomoc wierzycielom mogą i powinny się wymieniać informacjami - jest do dyspozycji FAX, INTERNET lub poczta polska.

No to czekamy na rezultaty.

wtorek, 11 stycznia 2011

wzory dokumentów - wezwanie do zapłaty zaległych rat alimentacyjnych

Małoletni: imię i nazwisko
działający przez matkę IMIĘ I NAZWISKO
 ADRES 
            Pan
            IMIĘ I NAZWISKO
            ADRES
WEZWANIE DO ZAPŁATY
ZALEGŁYCH RAT ALIMENTACYJNYCH
Działając w imieniu małoletniego. IMIĘ I NAZWISKO, wnoszę o: niezwłoczną zapłatę na ich rzecz, w terminie 7 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma, zaległych rat alimentacyjnych za OKRES r. w kwocie po XXX zł miesięcznie wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
Uzasadnienie
Prawomocnym wyrokiem z dnia  DATA r. wydanym przez Sąd Rejonowy dla , w sprawie sygn. akt ...., został Pan zobowiązany do zapłaty na rzecz małoletnich IMIĘ I NAZWISKO alimentów w wysokości po XXX zł miesięcznie, płatnych z góry do rąk matki małoletnich, do dnia 10-ego każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w zapłacie którejkolwiek z rat.
Pomimo upływu terminu nie zapłacił Pan należnych małoletnim rat alimentacyjnych za OKRES
Wielokrotne próby telefonicznego kontaktu z Panem ze strony matki małoletniego w tej sprawie były niemożliwe, albowiem telefon komórkowy jest stale wyłączony, natomiast podczas rozmów przez telefon stacjonarny nieustannie przesuwa Pan datę płatności w bliżej nieokreśloną przyszłość. W zaistniałej sytuacji wystąpienie z przedmiotowym wezwaniem stało się konieczne.
Wobec powyższego wnoszę jak we wstępie, równocześnie wskazując, iż brak uczynienia zadość niniejszemu wezwaniu sprawi, że wystąpię na drogę postępowania sądowego przeciwko dziadkom małoletnich - IMIĘ I NAZWISKO DZIADKA / BABKI OJCZYSTEJ.


Taki oto dokument wysłała Magdalena do ojca swoich dzieci. Jeśli to go "otrzeźwi", zacznie normalnie płacić alimenty dzieciom na ich życie, utrzymanie - sytuacja się unormuje.
Jeśli nie będzie poprawy, Magdalena zrobi coś, na co wcale nie ma ochoty. Wystąpi z pozwem sądowym do rodziców dłużnika. Dziadek i babcia ze strony taty także będą musieli płacić alimenty na wnuki - oprócz taty. Alimentacja ze strony babci i dziadka istnieje "obok" obowiązku płacenia alimentów od ojca dzieci.
Czyli nawet jeśli uda się w sądzie wywalczyć alimenty od dziadka i babci - obowiązek płacenia alimentów przez ojca i egzekucja komornicza będą nadal trwać.
Trzymajcie kciuki. W Polsce wg statystyk jest około 4-7 takich wygranych spraw rocznie.
Czy Magda ma szanse ?