środa, 28 marca 2012

DRUGI WNIOSEK O PODJĘCIE DZIAŁAŃ WOBEC DŁUŻNIKA

Magdalena nie rozumie kto i po co wymyślił takie utrudnienia dla wierzyciela ?

 Okazuje się, ze skoro Gmina Dłużnika

 przesłała wniosek o ukaranie 

do Prokuratury i sprawa karna

jest w toku

 - to Gmina zakończyła już 

jakiekolwiek działania wobec dłużnika !!!

Nie uzyskano żadnych pieniędzy dla dzieci !

Nie znaleziono dla niego żadnych prac interwencyjnych !

Nikt nie był u niego w domu, nie dzwonił, nie gonił do pracy, nikt się nie dziwi, z czego ta alimenta żyje !!!

Teraz, aby Gmina Dłużnika w Ś. 

zaczęła znów coś robić 

Magdalena musi po raz kolejny wysłać pismo:

WNIOSEK O AKTYWIZACJĘ ZAWODOWĄ DŁUŻNIKA 

razem z zaświadczeniem od komornika o bezskutecznej egzekucji alimentów

Dla kogoś, komu brakuje na rachunki nawet wysłanie pisma poczta może być problematyczne, ale tym się nasz Ustawodawca nie przejmuje. 

Magdalena wysłała więc stosowne pismo, a już dziś przyszła informacja,  że Gmina Wierzyciela przesłała do Gminy Dłużnika odpowiednie papiery.

Zobaczymy jak potoczą się działania w tym roku ? 

Czy będzie szybciej niż 10 miesięcy ?

Czy będzie skutecznie ?

czwartek, 1 marca 2012

WYROK - ALIMENTY OD DZIADKA - Magdalena WYGRAŁA SPRAWĘ !!!

Magdalena musiała ochłonąć, nadal nie wierzy, że to koniec tej sprawy sądowej!!!

Tak naprawdę to dopiero początek kolejnej batalii, ale zacznę może od początku.

Dziś Sędzina zasądziła od dziadka na rzecz każdego 

z dzieci Magdaleny - lat siedem i dziewięć -

 po astronomicznej sumie 70 złotych -

 tak, tak SIEDEMDZIESIĄT polskich złotych miesięcznie,

 i to od dziś, a sprawa toczyła się przez półtora roku przecież. 


W takim razie Sąd pokrzywdził dodatkowo dzieci, a nagrodził stronę przeciwną

 - opłaciło im się więc maksymalnie przeciągać sprawę w sądzie...

W uzasadnieniu napisano m. in.:
" W ocenie Sądu powództwo o zasądzenie alimentów od dziadka ojczystego Z.B. zasługuje na częściowe uwzględnienie. Niewątpliwie potrzeby małoletnich są znaczne, a nakłady finansowe ze strony matki małoletnich bez regularnej i pełnej wpłaty alimentów ze strony ojca małoletnich nie są wystarczające na zaspokojenie wszystkich niezbędnych potrzeb małoletnich.

Ojciec dzieci płaci alimenty nieregularnie i w niepełnej wysokości, istnieje zaległość alimentacyjna wobec dzieci. Jak podała przedstawicielka ustawowa w 2011 roku wpłacił on na rzecz dzieci 1/3 należnych alimentów, to jest łącznie 2 500 zł. Usprawiedliwione jest zatem, aby chociaż częściowo, adekwatnie do swoich możliwości finansowych, pozwany został zobowiązany do łożenia odpowiednich kwot pieniężnych na zaspokojenie potrzeb wnuków.

Jest to samodzielny obowiązek alimentacyjny dalszych krewnych innych niż rodzice, którzy są zobowiązani wobec dzieci w pierwszej kolejności. (...)
Przy określaniu wysokości alimentów zasądzonych od dziadka należało wziąć pod uwagę iż osiąga on stały dochód w postaci unijnej renty strukturalnej i czasami nieregularne dochody z prac dorywczych - jak wynikało z zeznań jego syna, gdyż pozwany zaprzeczał, aby miał z tego tytułu jakiekolwiek dochody. Przy ustalaniu alimentów na wnuków należało uwzględnić nadto raty kredytów (np. spłata rat za porcelanę za 7000 zł), które są przez nich spłacane i wynoszą około 500-600 zł miesięcznie."

Samodzielny obowiązek alimentacyjny - oznacza, że równolegle dzieciom należą się również alimenty od ojca - czyli Z DWÓCH ŹRÓDEŁ, komornik nadal powinien prowadzić egzekucję, jeśli tylko cokolwiek zdoła znaleźć...