piątek, 18 września 2015

18 wrzesień 2015 - konferencja w Łodzi Nie odrzucaj swego dziecka, płać alimenty

Dziś bardzo ważny dzień dla dzieci spoza kryterium.



Dziś w Łodzi odbyła się konferencja o alimentach zorganizowana przez Izbę Komorniczą.

jej początkiem jest kampania społeczna 

"Nie odrzucaj swego dziecka, płać alimenty"

z filmem

POŁĄCZENIE ODRZUCONE - film do obejrzenia pod linkiem:



"Kobiety same muszą dochodzić, ile dłużnik alimentacyjny ma pieniędzy i gdzie one są pochowane.


Z jednej strony mamy osamotnione matki 

często spotykające się z potępieniem za to,

 że starają się wyegzekwować pieniądze dla swoich dzieci,

 a z drugiej strony jest dłużnik alimentacyjny, 

który cieszy się powszechnym zrozumieniem, 

wyrozumiałością i wsparciem. 

Ilu ludzi wspiera dłużnika, 

pomagając mu zatajać dochody lub udzielając rad;

 są to rodzice dłużnika, pracodawcy czy nawet policjanci" - 

podkreśliła Wanda Nowicka. 

W ocenie Nowickiej, odpowiedzialność za ściąganie alimentów winna spoczywać na instytucjach państwowych, które wypłacałyby dzieciom należne im pieniądze, a potem ściągały należności od dłużnika. 

Problemem jest także - zdaniem wicemarszałek - niski próg dochodowy umożliwiający z korzystania z funduszu alimentacyjnego. "Parę lat temu fundusz ten stał się nie uprawnieniem dostępnym dla wszystkich dzieci - bo każde z nich powinno uzyskać równe wsparcie - lecz rodzajem zasiłku dla najbiedniejszych dzieci" - zaznaczyła. 

posłuchajcie koniecznie !!!

https://www.radiolodz.pl/


"Wsparcie państwa przysługuje dziecku, gdy dochód jego rodzica nie przekracza 725 zł na członka rodziny. Próg ten nie został podniesiony od 2007 r. gdy wynosił 103 proc. najniższego wynagrodzenia; obecnie stanowi to zaledwie jego 60 proc. 

Dziecko, którego rodzic przekracza wspomniany próg nie otrzymuje świadczeń i nie może liczyć na wsparcie Państwa w egzekucji długów alimentacyjnych"

- podkreśliła Joanna Łukaszewicz ze


Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych

 "Dla Naszych dzieci". 

Cały tekst: artykuł w Gazecie Wyborczej


PISZE TAKŻE DZIENNIK GAZETA PRAWNA


"Dane statystyczne są niezwykle wymowne: 

obecnie w Polsce milion dzieci 

oczekuje na świadczenia alimentacyjne

a Fundusz Alimentacyjny w każdym roku wypłaca blisko półtora miliarda złotych. 

Pomimo to olbrzymia grupa dzieci,

 które mają zasądzone alimenty, 

pozbawiona jest opieki państwa, 

ponieważ dochody ich rodziców

 (w ponad 90 proc. dotyczy to kobiet) 

są wyższe niż próg przeliczeniowy 

na jedną osobę w rodzinie, który wynosi 725 zł. 

Stan ten obowiązuje od 8 lat i nie zmienił się, 
mimo że płaca minimalna od tego czasu 
prawie się podwoiła. 

Oznacza to, że matka samotnie wychowująca dziecko, zarabiająca 1500 zł, 

pozbawiona jest jakiegokolwiek wsparcia 

ze strony państwa."

więcej w artykule zmiana-prawa-i-postaw-spolecznych-pomoze-w-skutecznej-egzekucji-alimentow.html

Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Z całą pewnością powodem nie jest brak zaangażowania w ten rodzaj egzekucji po stronie komorników sądowych. 

Najgorsze jest przyzwolenie społeczne - AKCEPTACJA LUB ZUPEŁNA OBOJĘTNOŚĆ.

Ludzie się rozstają, a wiążąc się z mężczyzną, który ma dzieci z poprzedniego związku warto się zastanowić.

Jak zmienić nastawienie samych kobiet do dzieci z poprzednich związków i byłych partnerek swojego obecnego ukochanego?

Czy to jest w ogóle możliwe ?





Audycja Radia Łódź - Problem dłużników alimentacyjnych w Polsce, 17.09.2015

By Dorota Herman


dorota-herman/audycja-radio


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.