piątek, 10 kwietnia 2015

przykłady dobrych praktyk

Coś dobrego w tej Polsce też się jednak dzieje, oto jeden z artykułów o pracy dłużników alimentacyjnych w Szczecinie

http://radioszczecin.pl/1,83387,splacaja-alimenty-sprzatajac-hale-i-stadion

Ponad 100 ojców z długami alimentacyjnymi sprząta szczecińskie obiekty sportowe. Do pracy skierowało ich Szczecińskie Centrum Świadczeń.

60 procent tego, co zarobią, zabiorą komornicy na poczet zaległych alimentów. W Szczecinie jest ponad 3 tysiące dłużników alimentacyjnych w tym 80 kobiet.
Przez miesiąc mogą zarobić po około 1800 złotych, większa część dochodu pójdzie na spłatę alimentów, ale jeśli dług jest wysoki to warto, bo za uchylanie się od spłaty alimentów grozi kara pozbawienia wolności.

Są osoby, które całkowicie spłaciły swoje zadłużenie i na stałe pracują w Miejskim Ośrodku Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji - mówi dyrektor Szczecińskiego Centrum Świadczeń.

Oferta sprzątania stadionów dotyczy tylko mężczyzn.
Magdalena musi sprawdzić jak to jest z aktywizacją jej dłużnika :) i co robi gmina - w końcu to już prawie pięć lat...

No to telefon w łapkę i myk.
Pani z gminy dłużnika rozpoznaje Magdalenę - choć dawno już nie rozmawiały (widać ta wierzycielka zalazła komuś za skórę:) ) Ostatnie informacje jakie sa w gminie są z 2014 - dłużnik nie mieszkał wtedy z rodzicami, tylko w stolicy. Gdzie jest teraz - trudno powiedzieć.

Wierzyciel musi mieć czas, zdolności literackie i pieniądze.

Trzeba napisać kolejne pismo - o tym, że dłużnik nie jest w stolicy ani w miejscu zameldowania u rodziców, tylko gdzieś indziej (co już w końcu przecież ustalił komornik, ale to nieważne) - żeby gmina przekazała to policji, i będą go szukać i ustalać...

A czas biegnie, rachunki płacić trzeba.

Jutro Jasiek ma zawody siatkarskie, w poniedziałek Małgosia pływackie.

Potrzebują strojów, odpowiedniego jedzenia i picia, przygotowania, treningów, przywiezienia, odwiezienia itp. itd.....
Na osłodę wysiłku wychowawczego niewidzialne pieniądze, które wypracowuje każdy kto wykonuje szereg prac domowych. Zważywszy, że Magdalena jest samodzielna - czyli jedna, pracuje zawodowo, sama utrzymuje dzieci, wychowuje je, i jeszcze ogarnia dom i samochód - powinna być bogata  :)


Mężczyzna bardzo poważnie podszedł do tego tematu. Zasięgnął porad wielu specjalistów i dowiedział się, ile kosztują odpowiednie usługi, które za darmo wykonuje jego żona: Sprzątanie: 50$ – 100$ raz w tygodniu (185 – 370 zł) Osobisty stylista: 65$ za godzinę, cztery raz w tygodniu (240 zł) Szef kuchni: 240$ za tydzień (890 zł) Pranie ubrań: 25$ za tydzień (90 zł) Zarządzaniem domem etc.: 75$ za godzinę (275 zł) Sugerując się tym Steven oszacował, że łącznie za te wszystkie prace jego żona powinna dostawać 73,960$ rocznie (274 650 zł). Nie tylko on dokonał takich wyliczeń. Wielu mężczyzn było w szoku, gdy okazało się, że kwota, którą powinna dostawać żona czasem sięgała nawet sześciocyfrowych liczb!

Czytaj dalej na: http://www.popularnie.pl/praca-matki/
 Trzeba pogadać z tymi naszymi WŁADZAMI szanownymi, tyle się mówi o szukaniu wpływów z podatków 

- a szara strefa kwitnie - ma się rewelacyjnie 

- także dzięki dłużnikom alimentacyjnym.
Jeśli państwo pomoże dzieciom spoza kryterium

 i ich matkom 
- podwyższając kryterium dochodowe 
do Funduszu Alimentacyjnego 

- to matki odwdzięczą się 
zainteresowanym podatkami władzom
 informacjami na temat pracowników 
i pracodawców szarej strefy 
- państwo zbierze swoje podatki :) 
a dzieci będą miały to 

co im się zgodnie z wyrokami sądowymi należy.
To takie proste.
A może nadal lobby sprawców / przestępców

 jest silniejsze niż lobby 

ofiar przestępstw ekonomicznych ?
Mężczyzna bardzo poważnie podszedł do tego tematu. Zasięgnął porad wielu specjalistów i dowiedział się, ile kosztują odpowiednie usługi, które za darmo wykonuje jego żona: Sprzątanie: 50$ – 100$ raz w tygodniu (185 – 370 zł) Osobisty stylista: 65$ za godzinę, cztery raz w tygodniu (240 zł) Szef kuchni: 240$ za tydzień (890 zł) Pranie ubrań: 25$ za tydzień (90 zł) Zarządzaniem domem etc.: 75$ za godzinę (275 zł) Sugerując się tym Steven oszacował, że łącznie za te wszystkie prace jego żona powinna dostawać 73,960$ rocznie (274 650 zł). Nie tylko on dokonał takich wyliczeń. Wielu mężczyzn było w szoku, gdy okazało się, że kwota, którą powinna dostawać żona czasem sięgała nawet sześciocyfrowych liczb!

Czytaj dalej na: http://www.popularnie.pl/praca-matki/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.