czwartek, 9 kwietnia 2015

fałszywe zeznania - co ma robić dalej wierzyciel

Dłużnik robi co chce, nie płaci, kłamie, i chodzi na wolności.

Magdalena napisała maila do wszystkich sądów, które się nim zajmują, z informacją o składaniu fałszywych zeznań, czyli do:

- sądu apelacyjnego, który wydał ten kuriozalny wyrok

- sądu okręgowego wykonawczego, który podjął decyzję o wypuszczeniu go z zakładu karnego

- sądu karnego wykonawczego rejonowego, który prowadził sprawę karną i nadzorował w pierwszej kolejności wykonywanie wyroku

- i wreszcie do kuratora sądowego, który ma nad nim pieczę

Jak na razie odezwał się kurator - napisał krótko:
 
"Dzień dobry.
Dziękuję, za informację. W przypadku oddania skazanego pod dozór kuratora w rzeczonej sprawie, czy też kontroli nałożonego na niego obowiązku, postępowanie wykonawcze trafi do kuratora sądowego. W toku postępowania, zweryfikowane zostaną deklaracje skazanego.
Zapewniam, iż kurator zażąda od skazanego przedstawienia odpowiednich dokumentów poświadczających systematyczne wpłaty tytułem zobowiązania alimentacyjnego jak i potwierdzających spłacenie w całości zadłużenia alimentacyjnego. "

Pożyjemy, zobaczymy - nikomu się nie spieszy.  

Ciekawe, że trzyosobowy sąd apelacyjny nie miał takiego podejścia do faceta z bogata kartoteką karną...
 
Komornik sądowy nie wyśle więcej zapytań do ZUS, bo przecież wysłał za styczeń, to za luty już nie, bo za często, tak często to nie wysyłają... Jeszcze pracodawcy nie ukarali, papiery nadal leżą u pani asesor, przecież święta były. Drugi dokument o czynnościach terenowych z połowy marca jeszcze nie został podpisany, ma być wysłany...

Teraz dalej:

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa składa się w prokuraturze właściwej ze względu na miejsce gdzie było to przestępstwo. Skoro więc zeznania fałszywe składane były w dalekim mieście O. to i zawiadomienie Magdalena musi wysłać do dalekiej prokuratury w mieście O. Już tam dzwoniła - na szczęście są maile, można wysłać skany i mail :) i nie narażać się na koszty. 

Z kolei Wniosek o kasację wyroku apelacyjnego - to zbyt wysoki koszt dla Magdaleny, ale napisała wniosek do prokuratury w swoim mieście - bo to ta prokuratura wszczynała postępowanie dwa lata temu w tej sprawie karnej (potem było przeniesienie ze względu na świadków do miasta S., a potem apelacja w mieście O.).  Jeśli Prokuratura rozpatrzy ten wniosek pozytywnie - to może będzie wniesiony przez nią wniosek o kasację wyroku.
Jeśli nie - to trudno. 

Magdalena brnie coraz dalej w nieznane obszary procedur karnych, sądowych, prokuratorskich, coraz bardziej to zawiłe, można się pogubić.

Jedne sprawy zazębiają się z drugimi, teraz to tak naprawdę są już w toku trzy sprawy karne:

1. z 2012 roku trwa okres próby po opuszczeniu zakładu karnego i dozór kuratora do lipca 2016

2. z 2014 roku i apelacji z marca 2015 trwa roczny okres spłaty i trzyletni okres zawieszenia - do 2018 r.

3. w prokuraturze wisi kolejna sprawa...

i jeszcze te fałszywe zeznania. masakra jakaś. a może to zostawić? dać sobie spokój? przecież trzeba żyć, zajmować się Jasiem i Małgosią, oni potrzebują mamy podwójnie, ojca praktycznie nie mają... widać to zwłaszcza wieczorami, kiedy nie mogą zasnąć, przytulają się i rozmawiają, opowiadają wszystkie ciekawostki i przemyślenia z całego dnia :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.