poniedziałek, 11 maja 2015

kontakty z komornikiem

Po kilku miesiącach pisania i dzwonienia do komornika, kuratora, gminy dłużnika i wierzyciela oraz prokuratury Magdalena wreszcie otrzymała pismo:

"Skierowano wniosek o aktywizację zawodową dłużnika do gminy K...e." - tam gdzie od października 2014 mieszka dłużnik, który zameldowany jest w innej miejscowości u swoich rodziców.
Magdalena otrzymała pismo, ale nie było tam oczywiście adresu dłużnika. 
Dziś Magdalena postanowiła porozmawiać z komornikiem w tej sprawie.

Zadzwoniła grzecznie i jak zwykle na wstępie zapytała:
- Dzień dobry, ja dzwonię w sprawie pana K. Czy jest jakaś nowa informacja ? Jakaś wpłata od dłużnika?
- O, dzień dobry. Właśnie piszę pismo do prokuratury w sprawie tego dłużnika. Nie, nie mam żadnych nowych informacji w jego sprawie. Nic się nie dzieje. I wpłaty też niestety nie ma żadnej. - odpowiedziała pracownica kancelarii.
Magda pyta więc dalej:
- Hm, to niedobrze. A proszę mi powiedzieć, czy wasza kancelaria kontaktowała się ostatnio z gminą dłużnika lub kuratorem w sprawie jego adresu pobytu? Po waszych czynnościach terenowych w styczniu nadal nie mam adresu.
Pracownica na to:
- Eee, no kiedyś, chyba rok temu coś pisaliśmy. On wtedy w W... był. 
Magdalena zaczęła więc o tym piśmie wspominać:
- Bo wie pani, otrzymałam właśnie z gminy mojej informację o jego aktywizacji wysłanej do K. ...
- A, tak, bo on był tu u nas w kancelarii, i sam podał nam adres konkubiny, że tam mieszka.

Magdalena aż podskoczyła!
- Jak to? To w końcu są jakieś nowe informacje w tej sprawie czy nie?! Dlaczego pani od początku mi tego nie powiedziała?
Cisza...
Magdalena ciągnie dalej:
- A co z tym pracodawcą? Mieliście go ukarać karą 500 zł za niezastosowanie się do wezwanie komorniczego i nieodprowadzenie zajęcia wynagrodzenia dłużnika na konto komornika. I co?
- No i nic. On odebrał pismo, ale jeszcze nie zapłacił.
- Ale to było na początki marca! A jest połowa maja! Ile jeszcze zamierzacie czekać? Kiedy więc pojedziecie na czynności terenowe do dłużnika, skoro podał swój adres pobytu?
Pracownica kancelarii ze stoickim spokojem:
- Zaraz, zaraz, my tam nie pojedziemy. On tam mieszka u konkubiny, nie u siebie. Pani to się chyba za dużo filmów na oglądała. 
Magdalena czuła, że Bezmiar Niesprawiedliwości znów wyciąga swe macki...
- Proszę pani, egzekucji z miejsca zameldowania dłużnika nie prowadzicie - bo go tam nie ma, tak? Teraz mówi mi pani, że tam gdzie mieszka, też nie będzie egzekucji, bo nie jest zameldowany? To co będziecie robić?
-Proszę w tej sprawie dzwonić w poniedziałek i rozmawiać z panią asesor.
- A co z ukaraniem dłużnika za brak wpłat alimentów?
- Proszę pani, dłużnik był u nas i tłumaczył, że ten pracodawca potrącał mu z wypłaty na alimenty, i on prawie nie miał na życie.
Magda aż się zatrzęsła:
- Co też pani bredzi! Przecież sami dostaliście pismo z ZUS, że pracodawca nie odprowadzał składek, więc nie było wynagrodzenia, a po miesiącu dłużnika wyrejestrował. I żadnych wpłat nie było: ani zajęcia wypłaty, ani dobrowolnych od pracodawcy ani od dłużnika.
- Proszę pani, niech pani zadzwoni w poniedziałek i rozmawia z panią asesor.





 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.