piątek, 3 kwietnia 2015

święta, urodziny Jasia i wyrok wraz z uzasadnieniem

 
Dziś dwunaste urodziny Jasia :)

Jutro już prawie Święta, wszyscy sprzątają, gotują, cieszą się, przesyłają sobie życzenia.

Magdalena wspomina szpitalną porodówkę i zastanawia się, jak wiele zmieniło się w jej życiu od tamtej pory....

A tu rzeczywistość woła, bo wpłynęło pismo sądowe.

 W dniu xx marca 2015 r w sprawie apelacyjnej za niealimentację przeciwko .. o sygnaturze  zapadł wyrok, zmieniający karę bezwzględnego pozbawienia wolności na karę w zawieszeniu i nakaz spłaty zadłużenia w ciągu jednego roku.

Wyrok zapadł na podstawie fałszywych zeznań dłużnika i jego obrońcy,


o rzekomo płaconych od stycznia 2015 r. w pełnej kwocie 700zł alimentach.


Jak wynika z informacji ustalonych przez komornika sądowego w S, dłużnik został zgłoszony przez pracodawcę do ZUS,


ale żadnych składek do Zus nie odprowadzono i żadne alimenty nie zostały przez komornika zajęte z wynagrodzenia dłużnika.


Dłużnik także dobrowolnie w gotówce nie przelał na konto wierzyciela żadnej kwoty.


Podczas rozprawy sądowej oskarżony nie przedstawił żadnych dowodów wpłat na potwierdzenie swoich słów.


Jedyne wpłacone kwoty znajdują się w zaświadczeniu komorniczym, które z komornik przesłał do wierzycielki z ponad tygodniowym opóźnieniem:


 W sądzie apelacyjnych podczas rozprawy x marca 2015 r. przedstawiono umowę o pracę na czas określony z Zakład Usług Leśnych MW w P, choć w dokumentach złożonych przez obrońcę oskarżonego p. B. była informacja o umowie na czas nieokreślony.


Rzekomy pracodawca dopiero po ponagleniu odebrał dokument zajęcia komorniczego.


Do dnia dzisiejszego 3 kwiecień 2015 pracodawca  W nie zastosował się do wezwania  i zajęcia wynagrodzenia K, nie przesłał do Kancelarii Komorniczej   żadnych informacji o wysokości wynagrodzenia dłużnika ani o odprowadzanych składkach.


Zgodnie z prawem Komornik powinien nałożyć na niego karę w kwocie 500 zł. Decyzji jeszcze nie podjęto.


Oskarżony oświadczył, że ma możliwość spłaty zadłużenia w ciągu roku poprzez:


1. sprzedaż działki gruntowej, choć podczas spraw sądowych o wyjawienie majątku prowadzonych przez komornika oraz podczas wywiadów alimentacyjnych prowadzonych kilkukrotnie od 2011 roku za każdym razem oświadczał, że nie posiada żadnego majątku.


Podczas sprawy apelacyjnej nie przedstawił żadnych dokumentów poświadczonych notarialnie na potwierdzenie swych deklaracji.


2. zaciągnięcie kredytu bankowego - choć jako wieloletni dłużnik alimentacyjnych jest w Krajowym Rejestrze Dłużników wpisany przez Komornika Sądowego.


Podczas rozprawy nie przedstawił żadnej umowy kredytowej z bankiem na potwierdzenie tych deklaracji.


  Listonosz jeszcze pracuje i przyniósł kopertę, a w niej wyrok wraz z uzasadnieniem.

Do pisma dołączono pouczenie:
  • kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art 439 kpk lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć wpływ na treść orzeczenia
  • kasację wnosi się w terminie 30 dni od daty doręczenia
  • do kasacji dołącza się dowód uiszczenia opłaty w kwocie 450 zł 
Nie ma alimentów, Magdalena ledwo wiąże koniec z końcem, oskarżonego sąd zwolnił z wszelkich kosztów sądowych, a Magdalena musiała zapłacić i za przesłany protokół i za przesłany wyrok wraz z uzasadnieniem - 32 zł.

Jedyna nadzieja, że Prokuratura po weryfikacji dostarczonych dokumentów wniesie o kasację, Magdalenie szkoda pieniędzy.

http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/wyrok;sn;izba;karna,ik,v,kkn,504,00,4084,orzeczenie.html

Do propozycji zmian w ustawie należy dodać jeszcze jeden ważny punkt:
w sprawach karnych za niealimentację wierzyciel powinien być tak samo zwolniony z kosztów jak w sądzie rodzinnym w sprawach o alimenty - w końcu to ten sam temat !

W końcu za dwa miesiące można już składać wniosek o wykonanie wyroku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.