sobota, 28 lutego 2015

archiwum X Magdaleny


Magdalena zebrała razem odpowiedzi władz państwowych na interpelacje poselskie w sprawach związanych z kryterium dochodowym i niską skutecznością działań wobec dłużników alimentacyjnych.

Czytając to co władza ma do powiedzenia swoim obywatelom, trudno oprzeć się wrażeniu, 
że bije z nich buta i bezczelność. 

Matki walczą o przestrzeganie prawa dla swoich dzieci, 
ślą setki listów i mali do posłów, senatorów, ministerstw i przeróżnych urzędów 
- punkt po punkcie przedstawiają, 
że obowiązujące ustawy i paragrafy są wadliwe. 

W odpowiedzi władza cytuje te same ustawy i paragrafy 
- radzi matkom, aby się do tych przepisów stosować, 
chcąc uzyskać alimenty....

Każdemu czytającemu, inteligentemu obywatelowi przypomina się "Proces" Kafki...

No, może idąc z duchem czasu, 
teraz wystarczy włączyć TV 
- Państwo w Państwie jest kolejnym dobrym przykładem - jeszcze tam nas nie było.

Żeby nie było gołosłownie Magdalena poszperała w swoim domowym archiwum X 
i także znalazła arcy-ciekawą i jakże podobną lekturę. 

Kilka stron wystarczy zamiast dobrej kawy na podniesienie ciśnienia. 

Życzę miłej lektury i mocnych nerwów :).






krowa, która dużo ryczy  mało mleka daje...

ustawodawca nie przewidział tylko, że przepisy przepisami, 
a życie życiem

daje było jeszcze milej



i na koniec WALENTYNKA 2014 


piątek, 27 lutego 2015

interpelacje poselskie i odpowiedzi Ministerstwa - nadal nie mówią ludzkim językiem....

Magdalena śledzi na bieżąco - w miarę możliwości oczywiście :) - postępy w działaniach Stowarzyszenia DLA NASZYCH DZIECI i grup rodziców na FB, sama też aktywnie śle maile gdzie tylko się da. 
Widać kolejne interpelacje poselskie, ale to wciąż mało. 

DZIEWCZYNY - MAMY MNÓSTWO PRACY DO WYKONANIA, ABY ZMIENIĆ MENTALNOŚĆ RZĄDZĄCYCH.

ODPOWIEDZI NA TE INTERPELACJE WOŁAJĄ O POMSTĘ DO NIEBA

Interpelacje są na tym blogu w osobnej karcie.

wyznaczony termin apelacji - sprawa karna za niealimentację

Absurdu ciąg dalszy.

Apelacja została złożona przez obrońcę niepłacącego alimentów ojca.
W apelacji pani prawnik napisała, że od stycznia 2015 mężczyzna pracuje na umowę na czas nieokreślony.








Komornik został zawiadomiony i zgodnie z prawem wysłał dokument zajęcia do owego pracodawcy.

Pracodawca po odebraniu pisma ma obowiązek w ciągu 7 dni odpowiedzieć komornikowi :
- czyli podać informację, czy faktycznie taka osoba jest przez niego zatrudniona
- od kiedy, na jaką umowę, za jakim wynagrodzeniem
- no i oczywiście zgodnie z prawem potrącić odpowiednią sumę - czyli część wynagrodzenia pracownika przelać na konto komornika

Do dziś pracodawca milczy. 

Komornik wysłał ponaglenie. Nic więcej zrobić nie może, bidulek...

Magdalena ze zdumieniem ogląda w telewizji super skutecznych, agresywnych komorników, odbierających członkom rodzin dłużników traktory inne ruchomości.

Tu NIC się nie dzieje.

Pracodawca chroni bezczelnie swego podwładnego, 
bo to członek rodziny !!!!

kolejna sprawa:
 
Komornik od października 2014 jedzie na czynności terenowe.... 
i dojechać nie może - choć ma aż 20 kilometrów.

adres zamieszkania czyli faktycznego pobytu- tam należy prowadzić egzekucję! 
 a adres zameldowania



Mało tego - mimo, że dłużnik mieszka i pracuje na północy kraju, kurator, który go nadzoruje, bezczelnie w mailu nadesłanym do Magdaleny napisał tak


Dzień dobry.

W odpowiedzi na Pani maila informuję, iż miejsce stałego pobytu skazanego K.. nie uległo zmianie. W przypadku wątpliwości ze strony komornika prowadzącego egzekucje wobec skazanego ma on możliwość wystąpienia do SR o udostępnienie mu wszelkich niezbędnych informacji. 


Pozdrawiam


Adrian xxx


Starszy kurator zawodowy

Sąd Rejonowy w xxxx
Zespół Kuratorskiej Służby Sądowej 

To ten sam kurator, który w listopadzie 2014 na sprawie sądowej za niealimentację, nie wiedział nawet, kiedy objął dozór nad skazanym ani kiedy, gdzie i za jakim wynagrodzeniem oskarżonym pracował.... 

ŻENADA 

Ci ludzie są opłacani z NASZYCH podatków - więc za tak bezczelną postawę powinni być dyscyplinarnie zwolnieni !!!
 
Termin sprawy apelacyjnej został wyznaczony na koniec marca.
Tym razem Magdalenie szkoda pieniędzy i nie ma zamiaru jechać.

To czy będzie utrzymany wyrok bezwzględnej kary więzienia czy sąd apelacyjny zmieni wyrok na zawieszenie - tak naprawdę nie ma znaczenia.

 Magdalena wie, że on i tak pójdzie siedzieć, to tylko kwestia czasu.

Alimentów nadal na koncie brak. 
To najlepszy dowód w sprawie.



wtorek, 24 lutego 2015

karanie rodzica za brak kontaktów z dzieckiem - MOŻNA !!!!


Pamiętacie?

Magdalena już dawno temu zastanawiała się czy prawo działa także w obie strony - ze względu na ochronę praw dzieci do kontaktu z obojgiem rodziców.

Czy jeśli jest wyrok sądu zasądzający kontakty i rodzic nie mieszkający z dzieckiem zupełnie się od dziecka odcina - można coś zrobić?
Okazuje się że TAK !
Tylko mało kto o tym wie, nawet w sądzie przy wydawaniu w marcu 2013 roku wyroku zasądzającego kontakty sędzina nie poinformowała o możliwości dodania KLAUZULI:

(w razie problemów z realizacją kontaktów w przeszłości i możliwościami udowodnienia ich np. orzeczeniami o egzekucji kontaktów)
na podstawie art. art. 59819 k.p.c. wnoszę o zagrożenie uczestnikowi/uczestniczce ukaraniem kwotą 500 zł za każdy niezrealizowany, z leżących po jego/j* stronie zawinionych przyczyn, kontakt dziecka z wnioskodawcą/czynią.

Jako że żaden z wymyślonych przez sędzinę i pseudo-psychologów z RODK kontaktów nie został zrealizowany przez ojca alkoholika - ani jeden telefon, ani jedne odwiedziny w sobotę - a dzieci czekały !!!
to czas się zebrać i napisać w końcu ten świstek, prawda ???

KONSEKWENCJA
 
No ale zacznijmy od początku:
po pierwsze najważniejsza zmiana w prawie - bardzo motywująca ;) to:

1. kara pieniężna z tytułu nie wykonywania lub nienależytego wykonywania obowiązków w zakresie kontaktów wypłacana jest osobie uprawnionej, nie zaś na rzecz Skarbu Państwa. 

 prawo nie działa oczywiście z automatu, bo

Suma pieniężna przyznawana jest na wniosek uprawnionego.

no i żeby nie było łato, szybko i prosto to ktoś mądry myślał długo i wymyślił jak tu ludzi po sądach ciągać:

Procedura jest dwuetapowa: 

 sąd w pierwszej kolejności określa zagrożenie na wypadek nie zastosowania się zobowiązanego do ustaleń w zakresie kontaktów (art. 59815 § 1). 

 jeśli starczy rodzicowi determinacji, siły i woli walki, oraz czasu oczywiście to

Jeżeli zobowiązany w dalszym ciągu nie zastosuje się do orzeczenia sądu, uprawniony musi jeszcze raz wystąpić do sądu, aby ten nakazał zobowiązanemu zapłatę na jego rzecz kwoty stanowiącej iloczyn kwoty, którą sąd zagroził za każde naruszenie oraz liczby naruszeń (59816 § 1).

poniedziałek, 9 lutego 2015

Reakcja na apelację

Magdalena odebrała pismo z sądu - ojciec dzieci znalazł prawnika w rodzinie i ten prawnik napisał pismo z apelacją od czwartego karnego wyroku za niealimentację. 

Wyrok zapadł w listopadzie, następnie obie strony miały 7 dni i złożyły wnioski o przesłanie wyroku wraz z uzasadnieniem. Od dnia odbioru tego dokumentu każda ze stron ma 14 dni na złożenie apelacji. Ojciec dzieci odsiedział już połowę poprzedniego wyroku w zakładzie karnym i nie ma ochoty tam wrócić.

Adwokat zaskarżył jedynie to, że zapadł wyrok bezwzględnej kary pozbawienia wolności - i w apelacji żąda zmiany na wyrok w zawieszeniu.

Z początku Magdalena bardzo się tym dokumentem zdenerwowała, ale po przemyśleniu doszła do wniosku, że szkoda nerwów. Tak naprawdę po kilku latach coś drgnęło, dłużnik wpłacił za ostatnie 4 miesiące mniej niż 1/3 wymaganej kwoty, ale przez poprzednie 24 miesiące nie było nic. Można więc uznać, że w sprawie są postępy. A kwestia odbycia kary w zakładzie karnym - to tylko kwestia czasu, niezależnie od tego czy będzie to wyrok w zawieszeniu czy też nie.

Magdalena wie doskonale, że to co napisał w apelacji prawnik całkowicie mija się z rzeczywistością i prawdą, ale przecież w sądach nie chodzi o prawdę i sprawiedliwość. Tego już się nauczyła. Dłużnik znów od stycznia podobno ma legalną pracę na umowę na czas nieokreślony - ale ma umowę podpisaną u swego wuja,  u którego do tej pory latami pracował na czarno. Jak tylko zapadnie wyrok apelacyjny, sprawa wróci do poprzedniego stanu, to już wiadomo z góry.... Tu nie chodzi o dobro dzieci, tylko o tyłek dłużnika.

Teraz jest zupełnie inna kwestia 

- jak uniknąć jechania na rozprawę apelacyjną ponad 300 km w jedną stronę?

 Sprawa karna była w mieście S., 200 km jazdy, sąd nie zwrócił Magdalenie wszystkich poniesionych kosztów. W tej sytuacji nie ma też możliwości przejrzenia akt, ani w mieście S. - 200 km, ani tym bardziej w mieście O.- do którego będzie 300 km.

Magdalena szukała w internecie, ale im dalszy bieg spraw, zwłaszcza karnych, tym trudniej. Prawnicy to klan, który strzeże swoich tajemnic branżowych i zarabia na ludziach ogromne pieniądze, np. za napisanie fachowego dokumentu. Magdalena woli wydać te pieniądze na dzieci, więc próbuje bez prawnika.

WNIOSEK  O  PRZESŁANIE AKT DO SĄDU APELACYJNEGO W W... W CELU ICH PRZEJRZENIA


Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych § 96 1Na wniosek osób uprawnionych przewodniczący wydziału może zarządzić przesłanie akt do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania tych osób w celu ułatwienia im przejrzenia akt i sporządzenia z nich odpisów.   (Na podstawie art. 41 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, z późn. zm.[i]))  zwracam się z wnioskiem  o:
·        1. przesłanie akt sprawy, prowadzonej w Sądzie Rejonowym w S. o sygn. ..., a skierowanej do Sądu Okręgowego w O... - do Sądu Apelacyjnego w W.. w celu ich przejrzenia
·        2. umożliwienie mi wglądu do akt

Uzasadnienie

Prokuratura Rejonowa W... wszczęła postępowanie przeciwko dłużnikowi alimentacyjnemu K. B. z par. 209 kk. w 2013 roku.
Ze względu na ekonomikę procesową decyzją Sądu Okręgowego w W Sąd Karny  przekazał sprawę do Sądu Rejonowego w S. Już na tym etapie postępowania sądowego oskarżycielka posiłkowa nie miała możliwości wglądu do akt sprawy ze względu na odległość między W a S. i kosztami ewentualnej podróży.
Od wyroku, który zapadł  w listopadzie 2014 r. w niniejszej sprawie, obrońca oskarżonego złożyła apelację. Sprawa apelacyjna ma odbyć się  w O.  Obrona w złożonej apelacji zadeklarowała, że w aktach sprawy wkrótce znajdą się dowody na potwierdzenie deklarowanych twierdzeń.
Oskarżycielka posiłkowa  samodzielnie wychowuje dwoje dzieci. Nie ma nikogo, kto mógłby przejąć opiekę nad małoletnimi na czas podróży do sądu. Z tego względu na rozprawę do S dzieci pojechały w podróż z matką, opuściły dzień w szkole. A poniosła znaczne koszty, związane z podróżą trzech domowników, których nie zrekompensował zwrot kosztów sądowych. Zadłużenie alimentacyjne dłużnika K. wobec wierzycieli  przekracza 55 000 zł.
Oskarżycielki posiłkowej nie stać na podróż ani do S ani do O tylko w celu przejrzenia akt. Ze względu na jeszcze większą odległość od miejsca zamieszkania oskarżycielki posiłkowej wraz z małoletnimi do O niż do S oraz zwiększone z tego tytułu koszty wnoszę o przesłanie akt do W.





                                                                  __________________________
                                                                           ( podpis wnioskodawcy)




[i] Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2001 r. Nr 154, poz. 1787, z 2002 r. Nr 153, poz. 1271, Nr 213, poz. 1802 i Nr 240, poz. 2052, z 2003 r. Nr 188, poz. 1838 i Nr 228, poz. 2256, z 2004 r. Nr 34, poz. 304, Nr 130, poz. 1376, Nr 185, poz. 1907 i Nr 273, poz. 2702 i 2703, z 2005 r. Nr 13, poz. 98, Nr 131, poz. 1102, Nr 167, poz. 1398, Nr 169, poz. 1410, 1413 i 1417, Nr 178, poz. 1479 i Nr 249, poz. 2104 oraz z 2006 r. Nr 144, poz. 1044 i Nr 218, poz. 1592.

czwartek, 5 lutego 2015

O tym się wreszcie mówi !!!

Magdalena ze zdziwieniem odkrywa, że DZIECI SPOZA KRYTERIUM to nie jest jakaś nisza, garsteczka. To jest 75 % dzieci w Polsce, którym należą się alimenty po rozstaniu rodziców.

Rodzi się pytanie :


Jakim cudem są dane i statystyki 

odnośnie tych 25% pobierających świadczenia z funduszu alimentacyjnego, 

a nie wiadomo NIC na temat tak licznej większości ?????


Jasno i wyraźnie na ten ważny temat wypowiadały się panie ze Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci:
audycja w Radiu TOK FM

Magdalena i jej dzieci "załapały się" i na stary fundusz alimentacyjny, i na chore pomysły z zaliczką alimentacyjną (gdy wypłacano 170 zł na dziecko miesięcznie - tak matki i dzieci świętowały wejście Polski do Unii Europejskiej) i na tę reformę po 2007 r. od kiedy wprowadzono nędzne kryterium 725 zł....

Jest coś o czym się także jasno nie mówi, dziewczyny to należy podkreślić. W obliczaniu dochodu jest wielki błąd - jeśli wydaje się komuś, że liczona jest tylko pensja netto matki to jest w wielkim błędzie!
Dokumenty na kolejny okres zasiłkowy są składane we wrześniu np. 2014 r. Pod uwagę jest brany dochód matki z PITa  z 2013 roku PLUS ALIMENTY płacone przez ojca w 2013 roku !!! 
Nawet jeśli ojciec zaprzestał łożenia na dzieci od stycznia 2014 r. i do września nie wpłacił nawet złotówki, i matka i dzieci musiały żyć tylko za jej pensję, nawet jeśli wynosiła ona mniej niż te 725 zł na osobę, TO

MOPS wyliczając dochód na kolejny okres 

POLICZY PENSJĘ MATKI PLUS ALIMENTY ZA 2013 rok.

Jeśli matka w międzyczasie straci pracę, znajdzie nową 
lub dostanie podwyżkę w pracy -
 będzie policzony jej dochód za pierwszy, pełny przepracowany miesiąc, 

a ten dochód z PITa będzie uznany za "UTRACONY" i nie będzie liczony.

Natomiast NIEPŁACONE przez ojca alimenty 

NIE SĄ DOCHODEM UTRACONYM 

wg naszych cudownych ustawodawców z Bożej łaski....

Te wyliczenia są więc ogromnym nieporozumieniem.

Mając dokumenty od komornika o bezskutecznej egzekucji 

do dochodu rodziny wliczamy alimenty, których dzieci nie dostają....

Ot, radziecka logika....

Kwestia ściągalności jest problemem od wielu lat. To jest realny problem, z którym żaden rząd nie śmiał się zmierzyć. Zasada jest taka, że państwo powinno ściągać te pieniądze od dłużników - ale tego nie robi. 

To jest okradanie własnych dzieci.