czwartek, 13 września 2012

JEST WRESZCIE WYROK Z UZASADNIENIEM I WNIOSEK DO KOMORNIKA

Magdalena działa dalej w kwestii działań wobec ojca dłużnika - nie może przecież chodzić bezkarnie!

Właśnie przyszedł wyrok wraz z uzasadnieniem ze sprawy, która odbyła się w lipcu. Sędzina napisała uzasadnienie na 8 stron !!!

Od października zacznie obowiązywać dozór kuratora, będzie dobrze! Musi być!

W uzasadnieniu napisano między innymi :



"Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, wskazującym na brak środków finansowych na opłacenie świadczeń alimentacyjnych w okresach od lutego do czerwca 2009 r. oraz od stycznia do kwietnia 2011. Zasady logiki i doświadczenia życiowego nakazują w tym przypadku przyjąć założenie, że przy deklarowanym braku stałego zatrudnienia, nie byłyby spełnione warunki tzw. minimum egzystencjalnego, pozwalającego przeżyć w jakichkolwiek warunkach bytowych.”


"W konsekwencji Sąd przyjął, iż zachowanie oskarżonego, który nie łożył na utrzymanie dzieci, przy uwzględnieniu zarobków matki dzieci, które musiały wystarczyć na utrzymanie trzyosobowej rodziny, w tym dwójki dzieci w wieku szkolnym, skutkowało narażeniem Jana i Małgorzaty XXX na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.”


 Nawet Sąd Karny nie dał wiary wyjaśnieniom zdrowego, młodego i pracującego nielegalnie mężczyzny, że nie mógł on płacić zasądzonych na dzieci alimentów – gdyby wprowadzono skuteczne środki prawne taka „ucieczka” dłużnika nie byłaby już możliwa.



"Jeśli oskarżony dopuści się ponownie przestępstwa podobnego (…) lub nie będzie się wywiązywał z nałożonego na niego obowiązku Sąd zarządzi wykonanie kary na podstawie art. 75 § 1 i § 2 k.k"

Całość jest dość obszerna - ale dla wytrwałych, a ciekawych jak to wygląda naprawdę czytelników - warto ją pokazać.












Po wakacjach spędzonych z dziećmi w rodzinnej miejscowości dłużnika Magdalena przesłała więc też WNIOSEK O PODJĘCIE CZYNNOŚCI TERENOWYCH w miejscu zameldowania dłużnika.

Ostatnie czynności były prowadzone w styczniu 2012, a powinny być raz na sześć miesięcy. 

Nigdy nie podjęto nawet próby egzekucji 

z majątku dłużnika w miejscu zameldowania 

- bo to dom jego rodziców. 

Oni oświadczają zaś komornikowi, 

że żadna z rzeczy w gospodarstwie domowym nie należy do dłużnika 

- bo to ich dom, ich działka, ich sprzęty domowe, 
meble, maszyny, sprzęt grający itp itd.

Magdalena widziała co dłużnik ma - np. podkaszarka spalinowa o wartości 1700 zł, kuchenka mikrofalowa, firmowa wieża z radiem i głośnikami na pilota, łódka z wiosłami, lodówka, antena satelitarna - cały spis ruchomości został posłany do komornika. 

Teraz od szybkości i skuteczności jego działań zależy powodzenia akcji.