niedziela, 8 listopada 2015

Brak kontaktów rodzica z dziećmi - co robić

Już jutro ogłoszenie piątego karnego wyroku za niepłacenie alimentów.

Od czasu do czasu pojawia się temat tęsknoty za tatą. Magdalena ma spore wątpliwości co do sensowności takich spotkań - praktycznie od marca 2013 r. - odkąd zapadł wyrok zasądzający kontakty - ojciec nie kontaktował się z dziećmi wcale. 

Nawet nie próbował.

Widzieli się kilka razy tylko dlatego, że Magdalena zawozi dzieci na wakacje do rodzinnej miejscowości taty. Gdyby nie to, dzieci nie widziałyby ojca ponad dwa i pół roku.

Zadzwonił raz - w czerwcu tego roku, zaraz po rozmowie z drugim kuratorem. Widocznie był to warunek i bardzo ważny punkt rozmowy. Dzieci były bardzo zdziwione tym telefonem - ale obiecane kolejne kontakty - ani osobiste, ani telefoniczne - już się nie powtórzyły.

Czy jest na to jakiś sposób? Czy jest na to rada ?

Prawo mówi, że można ukarać takiego rodzica kolejną grzywną. 

Tylko, że ojciec dzieci Magdaleny od ponad trzech lat nie płaci alimentów - ani bieżących, ani zaległych, ani zasądzonego zadośćuczynienia - łącznie ponad 120 000 zł.

Czy zasądzenie kolejnej należnej dzieciom kwoty jakoś im pomoże ? 

Czy zmniejszy tęsknotę ?

Za-brak-kontaktow-z-dzieckiem-rodzica-mozna-ukarac-nakazem-zaplaty

najciekawsze fragmenty artykułu

"Co jednak robić, gdy rodzic stracił potrzebę kontaktów z własnym dzieckiem? Czy można je skutecznie wyegzekwować, podobnie jak alimenty? A jeśli tak, to czy takie wymuszone kontakty mogą prawidłowo przebiegać?
Opiekun, który obawia się, że sam nie będzie w stanie wyegzekwować od drugiego rodzica wystarczających kontaktów z ich dzieckiem, powinien przede wszystkim wystąpić do sądu opiekuńczego z wnioskiem o ich ustalenie – sąd może zastosować obowiązujące od sierpnia 2011 r.: przepis  art. 582§ 3 kodeksu postępowania cywilnego, a w razie gdy rodzic narusza już prawomocne orzeczenie czy ugodę dotyczącą kontaktów – przepisy art. 59815- 59821 k.p.c.

Pierwszy z tych przepisów pozwala sądowi zastosować groźbę zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej rodzicowi, w razie uzasadnionej obawy naruszenia obowiązków wynikających z postanowienia o kontaktach. Groźbę taką może dostać zarówno rodzic, który utrudnia kontakty drugiemu, uprawnionemu do nich rodzicowi, jak i ten, który mimo zobowiązania do regularnych spotkań z potomkiem, wykręca się od nich i nie realizuje orzeczenia sądu. Pieniądze wypłacane są na rzecz drugiego rodzica.
Groźbę zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej na rzecz drugiego rodzica sąd może zastosować również wtedy, gdy nie było o niej mowy w wydanym wcześniej postanowieniu o kontaktach lub ugodzie zawartej przed sądem lub mediatorem w tej sprawie. Wystarczy, że osoba, która jest uprawniona/zobowiązana do kontaktów z dzieckiem, nie wypełnia warunków postanowienia sądu lub ugody (Art. 59815 § 2 k.p.c.).
Rodzic, który zlekceważy groźbę sądu, musi liczyć się z jej realizacja, czyli nałożeniem obowiązku zapłaty uprawnionemu ustalonej wcześniej sumy pieniężnej (Art. 59816 k.p.c.). Sąd ustala jej wysokość stosownie do liczby naruszeń. Prawomocne postanowienie sądu w tej sprawie jest tytułem wykonawczym bez potrzeby nadawania mu klauzuli wykonalności. To oznacza, że od razu można z nim iść do komornika, który ma uprawnienia do wszczęcia egzekucji.
Co istotne, dziecko nie jest uczestnikiem postępowania o wykonywanie kontaktów, ale może być wysłuchane, zgodnie z treścią art. 216k.p.c. tj. jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Wysłuchanie odbywa się poza salą rozpraw, bez obecności rodziców.
Orzekając o groźbie zapłaty lub zapłacie sumy przymusowej sąd przeprowadza normalne postępowanie wyjaśniające, w którym umożliwia rodzicom złożenie oświadczeń i bada okoliczności sprawy, również przyczyny braku kontaktów. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.