piątek, 15 stycznia 2016

wieści z sądów - będzie odsiadka - MAGDALENA ZNÓW WYGRYWA

Minął miesiąc od ostatniego wpisu.

Życie pracującej samodzielnej mamy to nie bajka. 

Tuż przed świętami Jasiek złamał nogę w kostce, trzeba było pojechać na badania, prześwietlenia, gipsowanie. Tradycyjny gips okazał się zbyt ciężki, więc po tygodniu Magdalena załatwiła zmianę na tzw lekki gips, nieobciążający stawów i bioder dziecka. Wypożyczyła składany wózek inwalidzki na dojazdy do szkoły i poruszanie się poza domem, kupiła synowi kule, aby mógł się poruszać po domu czy szkole. 

To wszystko wymaga czasu, siły i pieniędzy. Ważącego 45 kg chłopca o wzroście 167 cm nie da rady wziąć na ręce i zanieść. Dzielna mama dała radę.
Święta minęły spokojnie, w domu. Skromne prezenty, rodzinnie, domowo.
Córka miała urodziny w święto Trzech Króli. Zamiast tortu była wielka pizza i odśpiewane 100 lat :).

Oprócz tego działo się mnóstwo pozytywnych spraw związanych ze Stowarzyszeniem, zmianami prawnymi dla dzieci, wprowadzeniem programu 500+ i kwestią kryteriów dochodowych oraz kolejne audycje radiowe na temat alimentów. O tym już wkrótce, w wolnej chwili. 
Jako smaczek zobaczcie gdzie byłyśmy :)

https://www.mpips.gov.pl/aktualnosci-wszystkie/inne/art,7561,spotkanie-ze-stowarzyszeniem-dla-naszych-dzieci.html 


Obecnie priorytetem jest praca - i pieniądze. Rachunki same się nie płacą.

W tym czasie Magdalena monitorowała stale wnioski o wykonanie trzech karnych wyroków oraz toczące się postępowanie przygotowawcze do szóstej karnej sprawy za niealimentację.

Dziś przyszły dokumenty. Za dwa tygodnie dłużnik ma stawić się w zakładzie karnym, aby odbyć resztę kary - czyli 5 miesięcy. Chodzi o wykonanie do końca wyroku z 2012 r. za niepłacenie alimentów. Część wyroku już odsiedział (bo nie płacił ani przed wydaniem wyroku, ani po wydaniu, potem odsiedział połowę kary, wyszedł i nadal nie płacił) - więc wróci i odsiedzi resztę)

Pozostałe dwa wnioski o wyroki do wykonania będą rozpatrzone przez sądy w W. i S. już wkrótce - jeden na pewno 21 stycznia, a drugi - zobaczymy.

Poza tym SZÓSTA karna sprawa. TO JEST PRAWNY SKANDAL

Prokurator dla przestępcy, który po raz szósty popełnia to samo przestępstwo proponuje znów uproszczone postępowanie karne i wyrok następującej treści:

- wyrok w zawieszeniu na dwa lata, 

- 9 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy w wymiarze 20 (DWUDZIESTU !!!) godzin MIESIĘCZNIE

- obowiązek bieżącego łożenia na dzieci

Nie ma tam ani słowa o spłacie alimentów zaległych, nie ma ani słowa o odpracowaniu ZA PIENIĄDZE zaległych czy bieżących alimentów.

Po co dzieciom i Magdalenie taki wyrok ???
Do powieszenia na ścianie ???

TO JEST SKANDAL MORALNY I PRAWNY

Za każdym razem, 
gdy ktoś popełnia to samo przestępstwo po raz kolejny,
 z uporem maniaka -
 kara powinna być coraz bardziej surowa i dotkliwa. 

Propozycja prokuratury to głaskanie złodzieja po głowie. 

To przyzwolenie na wieloletnie okradanie dzieci.

Wieloletnia całkowita niealimentacja to przestępstwo

 i przemoc ekonomiczna wobec osób najbliższych.

Ten osobnik był już poprzednio karany - trzyletni dozór dwóch kuratorów i półroczna odsiadka w zakładzie karnym niczego nie zmieniły w jego postawie. 

Magdalena nie zgodzi się na taki wyrok. Będzie wniosek o Oskarżyciela posiłkowego, maksymalny wymiar kary powiększony o połowę (RECYDYWA !!) oraz o zadośćuczynienie.

Tak, osoba pokrzywdzona w procesie karnym może się domagać zadośćuczynienia w formie finansowej: za straty zdrowotne, moralne, finansowe. 

Problemem jest nie tylko doprowadzenie do sprawy karnej, ale także wydanie wyroku - dotkliwego dla przestępcy, dającego ofierze satysfakcję i możliwość zadośćuczynienia za krzywdy. 







2 komentarze:

  1. Magdaleno, bardzo Ci dziękuję z siłę, którą mi dałaś. Jestem w podobnej sytuacji od ośmiu lat. Początkowo próbowałam dochodzić swoich praw. Przecież mam wyrok, przecież nasze prawo kieruje się dobrem małoletnich, przecież...ech...poddałam się po dwoch latach. Teraz wiem, że niepotrzebnie.
    Twoje wpisy czytałam z wypiekami na twarzy. Już wiem, że moim obowiązkiem jest chronić dziecko przed obojętnością prawa. Działam. Póki co na oślep ale coś robię i namawiam do działania matki w podobnej sytuacji z mojego otoczenia.
    To wszystko dzięki Tobie i Twojej sile. Dziękuję za to, że się nią dzielisz. Postaram się przekazać ją dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za te słowa, za to że jesteście. Tak po prostu. Wiem, że nie jestem sama. I nie poddam się. Są dni, gdy nie mam siły, są chwile zwątpienia. Miłość moich dzieci dodaje mi sił.

    Zapraszam na stronę Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci

    http://www.dlanaszychdzieci.com/

    i wspólnych działań

    Razem zmieniajmy prawo na lepsze

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.