Magdalena przez końcówkę wakacji bombardowała komornika i kuratora
- aby coś robili konstruktywnego.
No to się doczekała - a jakże kolejne pismo.
Dłużnik jest magikiem, i to nie byle jakim
- potrafi być w dwóch miejscach w kraju - JEDNOCZEŚNIE !!!
No bo jak rozumieć te dwa zdania od komornika:
"Zawiadamiam, że z informacji uzyskanej od kuratora, wynika,
że dłużnik czasowo przebywa u brata w W.
(adres na tej samej ulicy - tylko inny numer bloku!).
Kuratorowi Sądu rejonowego w Sz. do akt złożył oświadczenie,
że zamieszkuje pod adresem w P. - u rodziców."
To w końcu gdzie go szukać?
Gdzie i która gmina ma podejmować działania wobec takiego dłużnika?
Czy kurator sądowy nie zna wytycznych Ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów?
żeby prowadzić skuteczne działania - musi być prawdziwy adres zamieszkania i faktycznego pobytu!
A to pismo to jest zabawa w kotka i myszkę! to jest kolejne kuriozum!
Magdalena nie wytrzymuje i pisze pisma do kogo się da:
do Rzecznika Praw Dziecka,
do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej,
do Ministerstwa Sprawiedliwości,
do Prokuratury Generalnej - z opisem tego wszystkiego co się działo, a co nie powinno mieć miejsca.
Czy to coś da?
Ciekawe jak wielu jest rodziców w takiej samej lub podobnej sytuacji jak Magdalena ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komentarze są mile widziane :)
Cenię konstruktywną krytykę. Nie lubię spamu.
Będę więc kasować komentarze, które są:
obraźliwe,
niezwiązane z tematem wpisu,
napisane jedynie po to, by zareklamować jakąś stronę.